PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=830289}
6,8 47 614
ocen
6,8 10 1 47614
7,0 36
ocen krytyków
(Nie)znajomi
powrót do forum filmu (Nie)znajomi

Na wstępie powiem, że byłem jedną z tych osób, które na wieść, ze powstaje polska wersja hitu, który kiedyś przez zupełny przypadek zobaczyłem w kinie (i który zrobił na mnie duże wrażenie), powiedziałem: "Przecież to nie ma sensu, każdy może zobaczyć oryginał". Potem okazało się, że takich wersji powstało już całkiem sporo. Gdzieś tam kątem oka widziałem francuską, nie dorównywała włoskiej, ale może jestem uprzedzony do francuskiego kina ;)

Zrobił się mały szum wokół (Nie)znajomych i nagle okazało się, że ten przecież wcale nie taki popularny w Polsce włoski pierwowzór wszyscy widzieli, nagle zaczęli opluwać film, którego jeszcze nie oglądali tylko dlatego, że powstał na kanwie innego scenariusza (a to nie taka nowa praktyka). A, że ja z natury przekorny jestem, to wiedziałem, że muszę tych nieznajomych zobaczyć, żeby móc z czystym sumieniem albo pomarudzić... albo bronić.

Obejrzałem nie czytając wcześniej żadnej recenzji, żeby się nie nastawiać, no i proszę państwa - sam jestem zdziwiony, że jest tak dobrze, a nawet lepiej.

Obsada od początku była trafiona w dziesiątkę i tu nie miałem obaw, że coś pójdzie nie tak, ale mam wrażenie, że przeszli samych siebie! Smutniak chyba lepsza tutaj, a Ostaszewska no to jest po prostu mistrzyni! Z Kotem bym za to chętnie spędził kila wieczorów przy wionie, pogadalibyśmy o muzyce, a Simlat przeszedł samego siebie ;) Nawet Ola Domanska mnie nie denerwowała. No i te dialogi! Jak na scenariusz oparty wlasciwie tylko na rozmowach wypadły bardzo naturalnie. Miałem taką refleksję po seansie, że chwilami jakbym słyszał swoich znajomych na imprezie czy sąsiada z klatki. Jednak potrafimy zrobić to dobrze. Trochę chwilami kulał dźwięk, no ale nie ma ideałów.
Podobał mi sie też ten kameralny klimat filmu, no i widać było, że ekipa spędziła ze sobą trochę czasu, albo tak dobrze potrafią grać :)
Jest sporo zaczerpnięte z włoskiej wersji, ale jest też duzo "po naszemu" i mam wrażenie, że to wychodzi filmowi na dobre. Osadzenie w polskich realiach jest bardzo mocne. I szczerze powiedziawszy to naprawdę ciężko mi jest się do czegokolwiek przyczepić, może poza tym dżwiękiem. Mam wrazenie, ze polscy twórcy bardzo dobrze odrobili lekcję z adaptowania na własne podwórko filmowych hitów z zagranicy. Po co tworzyc kolejny filmopodobny twór z białym plakatem i wtórnym tytułem, jak mozna wziąć porządny scenariusz, przyłożyć się do niego i stworzyć coś co sprawi, że po wyjściu z kina pomyslimy: hej, to się udało :) Przy okazji jesli ktoś sięgnie po "Dobrze się kłamie...", to tylko sie cieszyć, że poszerza horyzonty. Bo jakoś mam takie wrażenie, że większośc najgłośniej się oburzających widziała francuską wersję na netlixie i jakoś im nie przeszkadzało, że to remake ;)
Tak czy inaczej - idźcie do kin, naprawdę nie pozałujecie! A jesli Wam się nie spodoba - zwrócę za bilety ;)

ocenił(a) film na 9
ArekTomczyk

Podpisuje się obiema rękami pod ta recenzją. Ja nie byłam nastawiona sceptycznie do filmu, bo gdzieś tam pod skórą czułam, że to będzie dobre kino (pewnie na podstawie świetnej obsady), ale powiem szczerze, że efekt końcowy nawet mnie zaskoczył, Film jest świetny. Właściwie w czasie seansu cała gama emocji się pojawia - od radości, śmiechu, przez smutek i współczucie po złość. Aktorsko rewelacyjnie. Maja Ostaszewska do zakochania, tak samo Łukasz Simlat, Tomasz Kot, ech no i ten Wojtek Żołądkowicz, który jest dla mnie totalnym odkryciem. Wszystko zgrabnie i płynnie wpisane w polskie realia, dzięki czemu moim zdaniem "Nieznajomi" są jednak o dwa stopnie wyżej od włoskiej wersji, która jest przecież bardzo dobra. Brawo :)

ArekTomczyk

i takie zdziwienia w kinie to my lubimy! Tu naprawdę praca domowa została odrobiona na 5 z plusem. Może pierwszy kwadrans mamy wrążenie, że znamy, coś nam świata, ale po 15 minutach wszystko znika i wsiąka się całkowice w tę historię, mistrzowsko zagraną.

sukineczka

póki co z tych którzy widzieli jeszcze nikt się nie zgłosił po hajs za bilety ;) Bo ci co dali jeden to wiadomo, że nawet nie mają zamiaru oglądać :P

ArekTomczyk

ja bym chętnie obejrzała raz jeszce i moze ojdę i zapłace por za durgi za bilet

ArekTomczyk

nie widziałam jeszxze nizszej recnezji tego filmu niż 7 na 10 - sztuka kochania mnie ostatnio tak zafascynowała i moze Zimna wojna, ale to typowo artystyczne kino, to trochę poza mainstreamem...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones